Zamiast jednak tracić czas na rozmyślania nad etymologią jej nazwy, proponuję zakupić stosowne składniki i przygotować to pyszne ciasto. Leniwym polecam po prostu wizytę w dobrej cukierni ;)
Składniki:
ciasto:
- 6 jaj,
- szklanka mąki i szklanka cukru,
- 3 łyżki kakao,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- odrobina aromatu cytrynowego.
masa:
- litr śmietany 30%,
- 3 łyżki żelatyny,
- pół szklanki wody,
- 4 łyżki cukru pudru.
polewa:
- 2 gorzkie czekolady,
- 1/5 szklanki mleka.
Wykonanie:
1. Oddzielam białka od żółtek i ubijam białka. Dodaję kolejno cukier, później żółtka i nadal ubijam.
2. Mieszam z mąką, kakao i proszkiem do pieczenia. Ciasto wylewam do prostokątnej formy i piekę ok. 30 min w temperaturze 180 stopni.
3. Studzę i dzielę na dwie części, krojąc wzdłuż.
4. Każdą część ciasta nasączam aromatem cytrynowym rozcieńczonym z wodą.
5. Przygotowuję masę: zimną kremówkę ubijam na sztywno, dodaję cukier oraz rozpuszczoną i przestudzoną żelatynę.
6. Przekładam biszkopty masą śmietankową.
7. Czekoladę w raz z mlekiem podgrzewam na małym ogniu aż do uzyskania jednolitej masy, polewam nią ciasto.
8. Dekoruję każdy kawałek ciasta kleksem bitej śmietany.
I gotowe :)
gotowe, to będzie po 6h w lodówce heheh... ;p
OdpowiedzUsuńdomowa musi być niebiańska
OdpowiedzUsuńCudowna klasyka! :-)
OdpowiedzUsuńPycha :)
OdpowiedzUsuńten kawałek z Twojego talerzyka lepszy niz wizyta w cukierni!:)
OdpowiedzUsuńOj tam cukiernia.. domowe zdecydowanie lepsze ;-) Forma.. prostokątna, proszę o sprecyzowanie wymiarów ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl