Dość szybka i prosta w wykonaniu przystawka, którą można podawać w wielu wariantach.
Właściwie potrzebujemy tylko gruszek i... odrobiny fantazji. Wersja na słodko to świetny sposób
na oszukanie apetytu na słodycze - gruszka to zdecydowanie lepsza alternatywa dla np. ciasta ;)
Mnie jednak najbardziej smakuje wersja z serem pleśniowym i właśnie tę polecam.
Kolejno od lewej: gruszka zapiekana z serem gorgonzola, gruszka zapiekana z konfiturą wiśniową oraz gruszka zapiekana w sosie miodowo-cynamonowym. |
Sposób wykonania jest banalnie prosty:
1. W pierwszej kolejności kroimy gruszki w poprzek na plasterki. Trzeba umiejętnie ułożyć taką "wieżyczkę", bo lubi się ona przewracać. Jeśli więc wolimy prostszą wersję, przekrójmy każdą z gruszek na pół.
2. Teraz - w zależności od tego, czym przekładamy plasterki owocu układamy ową wieżyczkę.
U mnie były to kolejno:
a) ser gorgonzola - cudownie komponuje się z gruszką! (można użyć tańszej wersji "błękitnego sera" np. sera Lazur lub zwykłego typu camembert).
b) konfitura wiśniowa - lub inna, którą lubimy. Równie pyszne na zimno.
c) wersja miodowa - najsłodsza. Łyżkę masła, miodu oraz łyżeczkę cynamonu podgrzewamy na małym ogniu aż do powstania jednolitej masy.
3. Wkładamy do piekarnika na ok. 15 minut aż gruszka się zrumieni.
Mniam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz