środa, 25 lipca 2012

Zapiekane szparagi w boczku duńskim

 Idealne jako przystawka lub zamiast surówki. W prawdzie jest już po sezonie szparagowym, ale w większości dobrze zaopatrzonych sklepów bez problemu znajdziemy szparagi w słoiku. Ich smak nie jest niestety porównywalny z tymi świeżo ugotowanymi, jednak "lepszy rydz niż nic", a ja uparłam się nieziemsko na te szparagi. Ku mojemu przerażeniu  po ich odsączeniu z zalewy i spróbowaniu okazały się gorzkie :(
 Na szczęście sprawę uratowało przepłukanie ich zimną wodą i obfite posolenie przed włożeniem do piekarnika. Do owinięcia szparagowych roladek użyłam boczku duńskiego (polecony przez Panią w sklepie, która określiła go jako "łososiowy"), można oczywiście użyć zwykłego boczku albo jeszcze lepiej szynki parmeńskiej, której jednak nie polecę ze względu na wysoką cenę.

Przepis jest banalnie prosty:
1. Odsączam szparagi z zalewy i przepłukuję je zimną wodą, by pozbyć się gorzkiego posmaku (wszystko robię delikatnie, gdyż są one bardzo miękkie).
2. Na patelni roztapiam masło.
3. Formę wykładam folią aluminiową.
4. Każdy z plasterków boczku smaruję sosem tatarskim lub czosnkowym (wykorzystajmy nasz ulubiony).
5. Układam po 3-4 szparagi na boczku i zwijam je w ciasne ruloniki.
6. Wkładam do formy, obficie solę i zalewam stopionym masełkiem.
7. Zapiekam w piekarniku w ok. 180 stopniach przez około 20 minut (dopóki boczek nie zbrązowieje).

Voilà!

Szparagi przed włożeniem do piekarnika

1 komentarz:

  1. Kocham boczek :) Ten wygląda pysznie, chociaż mam wrażenie, że to wędzony surowy, co by też bardziej pasowało do określenia łososiowy. Boczek duński jest odparzany, chociaż co sklep i producent to inne nazwy i produkty ;)
    A szparagi widziałem wczoraj w sklepie świeże, ale nie wiem kto zapłaci 30zł za pęczek :/

    OdpowiedzUsuń