środa, 25 lipca 2012

Wykwintna kolacja rocznicowa

W poniedziałek obchodziliśmy pierwszą rocznicę ślubu. Mąż zaproponował wieczorne wyjście do naszej ulubionej restauracji, jednak postanowiłam go zaskoczyć i sama coś przygotować. Menu, jak dla największego miłośnika schabowego było dość ryzykowne, na szczęście był zachwycony (spróbowałby nie być ;P). Na stole pojawił się grillowany łosoś z nutką pomarańczy i sosem musztardowym oraz zapiekane szparagi w boczku duńskim. Ponieważ nie przepadamy za słodyczami, deser był "symboliczny" - zaserwowałam babeczki z kremem i owocami na kruchym cieście kakaowym. Poniżej całościowy efekt "stania przy garach", a wkrótce przepisy :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz